Moje pierwsze ABC

W życiu każdego malucha nastaje taki czas, kiedy zaczyna interesować go słowo pisane. Początkowo dziecko bardziej zwraca uwagę na obrazki w książce niż na czytany tekst. Z czasem przychodzi zmiana, aż w końcu dochodzi się do momentu, gdzie można czytać samemu książki bez obrazków. Cały proces jest bardzo długi i ważne, aby nie zniechęcić dziecka oraz aby rozbudzać w nim miłość do literatury poprzez ciekawe lektury. Gdzieś na początku tego całego procesu dziecko zaczyna dostrzegać pojedyncze literki, chce je poznać i umieć nazwać. Każdy maluch dojrzewa do tego w swoim czasie, nie należy go pośpieszać. Zdarza się, że już przedszkolaki potrafią odczytać proste słowa, innym razem dopiero pierwszoklasista zaczyna składać sylaby. Pamiętajmy, że chociaż umiejętność czytania jest podstawową sprawnością konieczną w życiu to nie każdy musi lubić spędzać czas nad kolejnymi tomami. Dlatego nie przymuszajmy dzieci do czytania, a zachęcajmy. Od samego początku nauki, od pierwszych literek, bądźmy ciekawymi i kreatywnymi nauczycielami, a na pewno pomoże to dziecku wejść w świat słowa pisanego.
Sposobów nauki literek jest bardzo dużo. Internet obfituje w kreatywne rozwiązania. Do poznania kolejnych znaków pomocne będą plansze, na których pokazana jest litera (najlepiej duża i mała) oraz obrazek, którego nazwa zaczyna się od tej litery, czyli na przykład „A a – arbuz”. Dziecko patrząc na karteczkę uczy się, ma podpowiedź w formie obrazkowej i może sobie łatwo skojarzyć jak się nazywa dany znak. Kiedy dziecko już mniej więcej zna cały alfabet zabawę można nieco utrudnić i przekształcić. Kartoniki można przygotować w formie fiszek, czyli litera po jednej stronie, a po drugiej obrazek. Zadaniem malucha jest odczytać literkę bez podpowiedzi. Można również przygotować memory literkowe. Na jednym kartoniku piszemy literkę, na drugim obrazek i tak przygotowujemy cały alfabet. Następnie mieszamy i rozkładamy karteczki pustą stroną, odkrywamy po dwa i szukamy par. W ten sposób ćwiczymy literki i pamięć.
Bardzo ciekawie można również wykorzystać makaron literki dla dzieci. Przede wszystkim uczyć można się w każdym momencie, nawet przy obiedzie. Maluch na pewno ucieszy się zjadając zupę pomidorową z literką „L” i chętnie powie rodzicowi, co wie o danym znaku. Z takich makaroników można robić pieczątki i układać całe słowa. Można również wsypać całe opakowanie do miski i odszukać wszystkie literki „B”.
Dobrze, jeśli przy poznawaniu literek dziecko od razu uczy się je zapisywać. Nawet jeśli maluch nie umie jeszcze trzymać ołówka można pomóc mu zaspokoić ciekawość. Można malować palcem. Wystarczy zanurzyć opuszek palca w mokrej farbie, a następnie na kartce pociągnąć i zostawić ślad w odpowiednim kształcie. Na początek można narysować kontur literki ołówkiem, a dziecko niech namaluje na nim farbą. Innym sposobem na wdrożenie się do pisania będzie rysowanie na piasku. Wcale nie trzeba iść na plażę czy plac zabaw. Wystarczy do płaskiego dużego pojemnika nasypać odrobinę suchego pisaku, tak aby pokryć całe dno pojemnika. Dziecko na pewno będzie zachwycone taką zabawą, a to waśnie jest klucz do sukcesu.
Zabawą, która wymaga dość długiego przygotowania będzie literowy teatrzyk cieni, ale wszystkie wysiłki zostaną docenione przez dziecko. Poza tym prace można podzielić na dwa dni, a do przygotowań można zaangażować malucha. Należy wyciąć z kartonu wszystkie literki alfabetu, a następnie przykleić je na końcu patyczków (np. takich do szaszłyków). Zabawę przeprowadzamy w następujący sposób. Gasimy światło w pokoju, zapalamy tylko lampkę biurkową i kierujemy jej światło na pustą ścianę (można zawiesić prześcieradło, aby uzyskać pustą ścianę). Dziecko patrzy na oświetlone miejsce, a rodzić podstawia poszczególne literki i tworzy ich cień. Zadaniem dziecka jest rozpoznać co to za znak nie widząc kartonika. Zabawę na pewno będzie weselsza, jeśli między literkami niespodziewanie pojawi się jakiś wilk lub ptaszek.
Każdy z opisanych sposobów ma na celu jedno, poprzez zabawę nauczyć dziecko liter. Bez zmuszania i wkuwania, ale tak po prostu, przy mile spędzonych wspólnie chwilach. Na pewno dziecko bardziej z tego skorzysta niż z siedzenia przy biurku i uczenia się na pamięć.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here