Czas pokoju, radości i spotkań rodzinnych, tak rzadkich w realnym życiu, gdyż praca, pośpiech w zaspokajaniu codziennych potrzeb absorbują prawie cały bezcenny czas naszego życia. Jakże trudno choć odrobinkę z niego przeznaczyć i poświęcić innym. Tak po prostu, bezinteresownie. Ileż uczucia radości można sprawić prostym, i wydawać by się mogło, niezbyt wartościowym uczynkiem, gestem. To czas świąt jest doskonałą okazją do okazania choć odrobiny czegoś więcej, na co zazwyczaj nie stać nas w normalnym czasie. Kupione prezenty na święta dla dzieci czy drobny podarunek ofiarowany komuś, kto stanowi osobę bliższą niż inni spotykani na codziennej drodze życia, jest z całą pewnością oznaką życzliwości i wrażliwości. Uczucia, które tak trudno odważyć się okazać w codzienności, czas świąteczny potrafi przemienić w prawdziwe przeistoczenie naszego charakteru, którego niektóre cechy potrafimy odkryć tylko w ten magiczny czas, Żal, że nie jesteśmy zdolni utrzymać tych cech na dłużej. Być może, gdyby przeżywanie świąt było głębiej powiązane z duchem religijnym, może i serca ludzkie byłyby bardziej podatne na dobre uczynki, nie tylko związane z nastrojem chwili i szałem przedświątecznych zakupów, które potrafią oczarować prawie każdego amatora galerii czy supermarketów. Ta niewiadoma, czy trafi się odpowiednio w gusta z zakupionym prezentem, tym bardziej, że wydało się na niego sporo ciężko zarobionych pieniędzy. Często nawet zaciągnięty kredyt na te potrzeby powinien przynajmniej przeznaczony być na trafione prezenty. Oby tylko nie kupować milusińskim żywych zabawek, które po szybkim znudzeniu się trzeba będzie oddać do schroniska zwierząt. Tu jednak decydującą rolę odgrywa odpowiedzialność rodziców, którzy decydując się na sprawienie na święta dzieciom takiego prezentu, muszą zdawać sobie sprawę z tego, że odpowiadają własną dorosłością za tę decyzję i odpowiedzialnością za dalszą opiekę żywym stworzeniem. Smutnym faktem jest jednak, że po okresach świątecznych schroniska dla bezpańskich zwierząt wypełniają się większą liczbą niechcianych lokatorów. Szczęściem jednak jest, iż kraj nasz posiada szeroki obszar zainteresowania losem porzuconych zwierząt. Prawo, z czasem coraz bardziej ulepszane, przestrzegające ich praw, pozwala na zapewnienie coraz lepszej opieki. W porównaniu z krajami dalekiej Azji, gdzie pojęcie schroniska dla bezdomnych zwierząt jest całkiem obce i niezrozumiałe, kraj nadwiślański może jawić się jako ostoja opieki i wrażliwości. Wrażliwość taj jednak posiada różne oblicza i odcienie. Walka o dobrobyt dla braci mniejszych czasami umniejsza ważność walki o prawa człowieka. Gdy za czyn krzywdzący zwierzę otrzymuje się wyrok wyższy niż za wyrządzenie krzywdy człowiekowi, nie jest to z całą pewnością fakt dający powód do optymizmu. Ale Polska musi również wyróżniać się czymś wyjątkowym spośród innych, a raczej jej pewni mieszkańcy, troszczący się bardziej o prawa karpi świątecznych niż o prawa dzieci.
Dziwny kraj, dziwne obyczaje – parafrazując jedną z krzyżackich postaci powieści sławnego ojczystego pisarza. Niestrudzona wielowiekowa walka o utrzymanie państwowości i wolności zrodziła jednak ducha i poczucie wyjątkowej jedności. Cechy, których inni mogą tylko pozazdrościć. Pielęgnowana tradycja, z pokolenia na pokolenie, potrafiła zatroszczyć się o głęboką wartość i sens czasów szczególnych. Czas świąt Bożego Narodzenia w sposób wyjątkowy nierozerwalnie związany z treścią religijną, w zasadzie tylko tutaj potrafi jeszcze ukazać poczucie wyjątkowości tych chwil. Komercjalizacja rozlana na inne kraje zachodnie definitywnie potrafiła rozdzielić czynnik religijny od marketingowego. Nie zmienia to jednak faktu, że materialny wymiar świąt również może być wartościowy. Sprawianie innym radości w postaci ofiarowanych prezentów jest ogromnie ważnym czynnikiem, gdyż jest związane z czynieniem dobrych uczynków. W końcu czynienie dobra jest istotą sfery religijnej, tym bardzie wartościowe, gdy odbiorcami dobra są dzieci, gdyż do takich należy królestwo niebieskie.
